Trudno powiedzieć jednoznacznie, czy "Młodzi gniewni" to zły film. Na pewno ma ciekawy scenariusz, dramatyczną puentę i świetną rolę żeńską- Michelle Pfeifer. Lecz zdaje mi się, że to tylko reklamówka dla filmu, nakręconego nowoczesną modą na ostre filmy dla nastolatków. Film jest więc wulgarny, ale wcale nie prowokacyjny. Smutny, ale nie dramatyczny, raczej mimo wszysto miły i przyjemny "ku pokrzepieniu serc" 5/10